Sortowanie
Źródło opisu
Katalog księgozbioru
(15)
Forma i typ
Książki
(15)
Literatura faktu, eseje, publicystyka
(7)
Publikacje popularnonaukowe
(5)
Poradniki i przewodniki
(2)
Proza
(1)
Dostępność
wypożyczone
(8)
dostępne
(6)
Placówka
Biblioteka główna
(12)
Czytelnia
(2)
Autor
Koronkiewicz Wojciech (1969- )
(3)
Zbyryt Adam
(2)
Ambrosiewicz Maciej (1963- )
(1)
Borejszo Jarosław
(1)
Chomiuk Michał
(1)
Cmoch Maciej (1989- )
(1)
Cmoch Maciej (1989-)
(1)
Dempniak Piotr
(1)
Filipiak Dorota (historyk)
(1)
Jastrzębowski Szymon
(1)
Komorowski Maciej (1987- )
(1)
Marek Jacek (geodeta)
(1)
Przeborowski Leszek
(1)
Sawicki Marcin (1978- )
(1)
Styrczula Mateusz (1985- )
(1)
Tryjanowski Piotr (1970- )
(1)
Wajrak Adam (1972- )
(1)
Wojtasik Marcin (socjolog)
(1)
Związek Tomasz
(1)
Średziński Paweł (1978- )
(1)
Rok wydania
2020 - 2024
(14)
2010 - 2019
(1)
Okres powstania dzieła
2001-
(15)
Kraj wydania
Polska
(15)
Język
polski
(15)
Odbiorca
Dorośli
(1)
Młodzież
(1)
Przynależność kulturowa
Literatura polska
(3)
Temat
Społeczności lokalne
(4)
Atrakcje turystyczne
(3)
Koronkiewicz, Wojciech (1969- )
(3)
Podróże
(3)
Ptaki
(3)
Turystyka kulturowa
(3)
Życie codzienne
(3)
Bagna
(2)
Ekologia
(2)
Krajobraz kulturowy
(2)
Przyroda
(2)
Zachowanie się zwierząt
(2)
Białorusini
(1)
Bioróżnorodność
(1)
Birdwatching
(1)
Bocian biały
(1)
Fauna
(1)
Filipiak, Dorota (historyk)
(1)
Flora
(1)
Fotografia polska
(1)
Fotografia przyrodnicza
(1)
Głosy ptaków
(1)
Kresowiacy
(1)
Kuchnia japońska
(1)
Kuchnia regionalna
(1)
Las
(1)
Litwini
(1)
Mit
(1)
Obszary wiejskie
(1)
Obyczaje i zwyczaje
(1)
Polacy
(1)
Polacy za granicą
(1)
Polityka
(1)
Ramen
(1)
Regiony przygraniczne
(1)
Rozród
(1)
Rzeki
(1)
Sawicki, Marcin (1978- )
(1)
Społeczeństwo
(1)
Torfowisko
(1)
Tożsamość narodowa
(1)
Tradycje ludowe
(1)
Wielokulturowość
(1)
Wsie
(1)
Wydma
(1)
Zwierzęta
(1)
Zwierzęta leśne
(1)
Zwierzęta wodne
(1)
Temat: czas
2001-
(7)
1601-1700
(1)
1701-1800
(1)
1801-1900
(1)
1901-2000
(1)
Temat: miejsce
Podlasie
(4)
Polska
(3)
Białoruś
(1)
Biebrza (dolina)
(1)
Biebrza (dopływ Narwi ; rzeka)
(1)
Bug (dolina)
(1)
Bug (rzeka)
(1)
Etiopia
(1)
Europa Wschodnia
(1)
Japonia
(1)
Kaukaz (region)
(1)
Kraje bałkańskie
(1)
Kresy wschodnie Rzeczypospolitej
(1)
Litwa
(1)
Narew (rzeka)
(1)
Nowogródek (Białoruś, obw. grodzieński, rej. nowogródzki ; okolice)
(1)
Obwód grodzieński (Białoruś)
(1)
Puszcza Białowieska
(1)
Puszcza Kampinoska
(1)
Rumunia
(1)
Suwalszczyzna
(1)
Ziemia Święta
(1)
Gatunek
Opracowanie
(7)
Reportaż
(5)
Publikacja bogato ilustrowana
(3)
Legendy i podania
(1)
Pamiętniki i wspomnienia
(1)
Przepisy kulinarne
(1)
Przewodnik tematyczny
(1)
Przewodnik turystyczny
(1)
Relacja z podróży
(1)
Dziedzina i ujęcie
Biologia
(6)
Podróże i turystyka
(5)
Geografia i nauki o Ziemi
(4)
Historia
(3)
Socjologia i społeczeństwo
(3)
Kulinaria
(1)
Kultura i sztuka
(1)
Ochrona środowiska
(1)
15 wyników Filtruj
Książka
W koszyku
Z puszczy i bagien : Podlaskie opowieści ? Michał Chomiuk ; (ilustracje) - Wydanie I. - Suwałki : Paśny Buriat, 2024. - 316, [2] strony : ilustracje ; 20cm
(Proza ze Ściany Wschodniej / Wydawnictwo Paśny Buriat ; 1)
Proza ze Ściany Wschodniej Czy krajobraz, na jaki patrzymy za oknem, ma wpływ na to, kim jesteśmy, na nasze życiowe wybory? Na to, o czym i jak piszemy? Człowiek nie istnieje przecież bez kontekstu… Proza ze Ściany Wschodniej. Tom 1. Poczytaj, poszukaj odpowiedzi… O KSIĄŻCE „Kilkadziesiąt opowieści (legend?) z puszczańskich wsi, kartoflisk i kombajnów zbożowych. Michał Chomiuk, niczym jeden z braci Grimm, wprowadza nas w świat legend i baśni, ale zaskakuje w nich takimi bohaterami jak policja, weterynarz czy lekarz. W jego klechdach ktoś, zupełnie jak 100 lat temu, piecze chleb z krwią węża, ale zaraz potem dzwoni jakiś telefon i przychodzą smsy… Chomiuk opisuje świat wiejskich wierzeń, który już odszedł. Opisuje językiem surowym, wiernie, bo od środka, jednak mocno filtrując go własnym chomiukowym stylem. Opisuje świat wierzeń, guseł, zabobonów. Niesprawiedliwego postrzegania odmieńców i płci. Świat magiczny, pogański, który tak chciał być chrześcijański (na jedno w sumie wychodzi). Ale też świat bóstw i bogów. O jakiego boga chodzi – o Jahwe, Swarożyca, czy innego Zeusa – nie zawsze jest jasne. Podobnie jak jasna nie jest tożsamość samego Michała Chomiuka – człowieka, który jako dziecko odmówił jedzenia zwierząt, a potem zdjął tysiące wnyków w lasach Lubelszczyzny i blokował polowania. Zatrzymywał harwestery w Puszczy Białowieskiej, łapał kłusowników w Lasach Janowskich, a kiedyś w krzakach nad rzeką Wieprz znalazł sarnę z pętlą na szyi i uratował ją, stosując sztuczne oddychanie. Cóż można jeszcze powiedzieć o Chomiuku, który dzieli się oddechem z sarną? Jedna z jego sąsiadek twierdzi, że to zielarz, wiedźmin. Kiedy na przykład jedzie przez wieś na rowerze, to tak się ziemia trzęsie, że garnki lecą z pieca na ziemię, a szyby drżą w oknach”. MICHAŁ KSIĄŻEK, reporter i przyrodnik, autor m.in. Atlasu dziur i szczelin OD AUTORA: „Moja przygoda z Podlasiem rozpoczęła się w 2005 roku, kiedy wiedziony miłością do dzikiej przyrody po raz pierwszy odwiedziłem cudowną i przebogatą Puszczę Białowieską, w której spędziłem wówczas trzy tygodnie. Aby rzecz ująć precyzyjnie, w samej puszczy, pośród leśnej głuszy, śpiąc w paśnikach czy też myśliwskich ambonach, wśród królestwa żubra i sóweczki, przesiedziałem równe dwa tygodnie, trzeci tydzień spędziłem natomiast, wędrując po okolicznych wioskach i prowadząc ciekawe rozmowy z ich mieszkańcami. To wtedy właśnie udało mi się zebrać sporo niezwykłych, pasjonujących opowieści o ludowej obrzędowości, o wciąż żywej „instytucji” szeptuchy, czyli zamawiaczki, czy też mrocznych bajań o zaklinaniu wężowej krwi po to, aby komuś później zaszkodzić. Już wówczas zrodziła się we mnie chęć zebrania obszerniejszego materiału na Podlasiu i wydania książki na ten temat. Wiele lat miało jednak upłynąć, zanim stało się to możliwe. Mam nadzieję, że zgromadzony przeze mnie materiał, spisane opowieści i zwyczaje zainteresują czytelników oraz że ta skromna praca przyda się komuś, kto zechce się zapoznać z lokalnymi tradycjami, wierzeniami czy, mówiąc dość brzydko, zabobonami. Oczywiście nie jest to praca naukowa ani pod żadnym pozorem nie ma zamiaru takiej udawać. Starałem się jednak zrobić wszystko, by zebrać jak najwięcej różnorodnego materiału u źródła, a następnie rzetelnie go przedstawić. Nie ukrywam, że niektóre opowieści są – w różnym stopniu – nieco przeze mnie zredagowane, sfabularyzowane, być może nawet – nie boję się użyć tego słowa – podkolorowane. Wszystkie one są jednak oparte na autentycznym, szczerym przekazie, a to, co stanowi jego sedno, nie zostało zmienione. Zmienione czy dodane mogą być imiona bohaterów, pewne drugorzędne fakty i poboczne części historii. Wszystko, co stanowi występujący czy gdzieś zasłyszany zwyczaj, rytuał bądź opowieść, pozostało niezmienione. W wypadku niektórych krótszych historyjek zrezygnowałem z jakiegokolwiek fabularyzowania czy ozdabiania i opisałem je „na sucho” – dokładnie tak, jak je usłyszałem i zanotowałem”. MICHAŁ CHOMIUK O AUTORZE: Michał Chomiuk (ur. 1976 r.), magister malarstwa na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Prezes i wieloletni koordynator projektów stowarzyszenia Zielona Swoboda. Przez wiele lat zaangażowany w ochronę lasów i walkę z kłusownictwem. Przeprowadził kilka tysięcy patroli zwalczających kłusownictwo. Uczestnik licznych działań na rzecz ochrony przyrody (Pradolina Wieprza, Puszcza Białowieska, Pogórze Przemyskie, Bieszczady). Brał udział w protestach społecznych przeciwko wyrębom cennych drzewostanów Puszczy Białowieskiej i Bieszczadów. Pasjonat starych, ludowych opowieści i legend. Autor dwóch książek, zawierających zebrane przez siebie opowieści ludowe od mieszkańców wsi Lubelszczyzny (Dziwy spod strzechy i wierzbowej dziupli, oraz Kasza dla diabła, czyli kręte ścieżki lubelskiego zabobonu). W wolnych chwilach maluje obrazy i pisze. Hobbystycznie zbiera i odnawia stare meble wiejskie. Około dziesięciu lat temu przeżył głębokie nawrócenie. Od tej pory gorliwy i praktykujący katolik. FRAGMENT KSIĄŻKI: „Były dwie sąsiadki. Jedna miała krowę i druga miała krowę. Krowa jednej z sąsiadek zawsze dawała mleko tłuste, a krowa drugiej – chude. Ta, która miała mleko chude, zazdrościła swej sąsiadce i dochodziła, z jakiej przyczyny tak jest. Życzliwi sąsiedzi poinformowali kobietę, że jej sąsiadka to wiedźma i to jej czarów sprawa, że ma takie tłuściutkie mleko, podczas gdy ona sama ma chude, byle jakie i mało. Powiedzieli też kobiecie, że można tę sprawę odwrócić, tylko trzeba zrobić jedną rzecz. Żeby odczarować mleko, kobieta musiała podejść wieczorem pod okno domu sąsiadki, gdy ta będzie doiła krowy, i gołą dupę wypiąć do okna. Wtedy czar miał ustąpić. Durna zabobonna baba, niewiele myśląc, tak zrobiła. Wyszła wieczorem z chałupy, przeszła na drugą stronę drogi, wlazła na podwórko kobiety, zawinęła kieckę i wypięła tłuste gołe dupsko wprost do okna sąsiadki. Mąż tej sąsiadki siedział za stołem, a okno miał naprzeciwko, tak że ze zdumieniem wielkim w oczach spoglądał na osobliwy tenże widok. Szybko jednak ochłonął i złapawszy gruby, sękaty kij, co tchu wyskoczył przed chatę. Doskoczył do baby i dalej – po gołej wypiętej dupie okładać, tłuc, walić z całych sił niemiłosiernie. Baba z piskiem i wyciem uchodziła w te pędy. Dupsko miała tak obite i tak posiniaczone, że przez tydzień na nim usiąść nie mogła. Odechciało jej się na zawsze zabobonów i oskarżeń sąsiadki o czary”. [pasnyburiat.pl]
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.162.1-3 (1 egz.)
Książka
W koszyku
Ptaki za miedzą : opowieści o mieszkańcach pól, łąk, pastwisk i wsi / Maciej Cmoch. - Wydanie 1. - Kielce : Paśny Buriat, 2021. - 260, [1] strona : fotografie ; 21 cm.
Kiedy odwiedzam malownicze rejony bagien biebrzańskich, często rozmawiam z lokalnymi mieszkańcami. Zazwyczaj zadaję im wtedy pytanie, co zmieniło się w przyrodzie najbardziej w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Wszyscy stwierdzają jednogłośnie – na polach i łąkach jest znacznie mniej ptaków. Niestety, moje obserwacje i badania również to potwierdzają. Z książki Macieja Cmocha dowiemy się, co jest tego przyczyną. Autor w rzetelny i skrupulatny sposób analizuje, co stało za sukcesem ptaków zasiedlających tereny rolnicze, ich ścisłe relacje z człowiekiem i do czego to doprowadziło w czasach powszechnej intensyfikacji produkcji rolnej. Największą zaletą tej książki jest połączenie wiedzy naukowej z obserwacjami i doświadczeniami autora, który będąc jednocześnie fotografem przyrody i osobą biorącą udział w projektach czynnej ochrony ptaków, ma niezwykły zmysł obserwacji otaczającej nas przyrody, no i dar opowiadania o niej. Adam Zbyryt, biolog, ornitolog, popularyzator nauki
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 59 (1 egz.)
Książka
W koszyku
Kiedy pierwszy raz pojechałam do Rumunii, nie przeczuwałam nawet, że to początek wielkiej, wspaniałej przygody. Przygoda ta trwa do dziś i mam nadzieję, że wraz z tą książką wchodzi w nowy etap. Rumunii nie da się poznać, a tym bardziej zrozumieć, jeśli nie poświęci się jej dość czasu i uwagi. Bo Rumunia to cała Europa. Kontynent odbija się tu jak w lustrze, tylko troszkę popękanym, zlepionym z różnych fragmentów – z zachodu i wschodu. Jest trochę turecko i węgiersko, odrobinę niemiecko i nieco słowiańsko. Mistycyzm wschodniego chrześcijaństwa miesza się z surowym protestantyzmem. Swoje ślady pozostawili Dakowie. W języku pobrzmiewa starożytny Rzym. W architekturze dostrzec można historię całego starego kontynentu. Rumunia to fascynująca mieszanka wszystkiego, co przytrafiło się Europie na przestrzeni niemal dwóch tysięcy lat. Książka ta to trochę dziennik, trochę pamiętnik, zapis podróży – próba zachowania w pamięci tego, co ulotne, chwil spędzonych w Rumunii, spotkań i wrażeń. Nie ma tu obiektywnej oceny, zimnej relacji. To jak najbardziej osobiste spostrzeżenia i uwagi pisane na marginesie kolejnych podróży rzeczywistych i wyobrażonych, trwających nieprzerwanie od kilkunastu lat. W trakcie pracy miałam wiele wątpliwości. Wszak tyle już o Rumunii napisano. Jednak wielokrotnie przekonywałam się, że ciągle jest wiele do zrobienia, bo krzywdzące, niesprawiedliwe stereotypy mają się aż nazbyt dobrze. Chciałabym pokazać Rumunię taką, jaką jest. Niewolną od problemów, mocno zanurzoną w burzliwej przeszłości, ale odważnie patrzącą w przyszłość i mającą wiele do zaoferowania.
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 913(4/9) (1 egz.)
Długość kolejki oczekujących: 1.
Książka
W koszyku
Wędrowanie po Puszczy Kampinoskiej to szczególna przyjemność. W tym wielkim jak na europejskie warunki kompleksie leśno-wydmowo-bagiennym można odpocząć, pobyć z własnymi myślami, wychodzić wiele rzeczy trapiących ludzką duszę. Czy jest jednak możliwe, by chodząc po tym rozległym terenie, zajrzeć w przeszłość? Zobaczyć, jak Puszcza Kampinoska wyglądała na początku XIX stulecia? A może jeszcze wcześniej? Czy można założyć terenowe buty i wejść w bagno, które istniało na terenie Prawisły, gdy w okolicach Górek, Nartu i Wilkowa tliły się mielerze, a lokalna ludność wycinała sosny na okolicznych wydmach? A otóż można! Właśnie dzięki tej książce! Puszcza Kampinoska Szymona Jastrzębowskiego i Tomasza Związka, pełna pięknych, kolorowych fotografii Jacka Marka to coś więcej niż przewodnik. To, działająca na wyobraźnię, opowieść o lesie, pełna szumu drzew z przeszłości… Czy można oddać głos drzewom, wydmom, bagnom? Tak właśnie czynią Autorzy tej niezwykłej książki… Udajmy się więc do Puszczy Kampinoskiej, usiądźmy wygodnie pod okapem drzew i poczytajmy chwilę, by móc z uwagą i czułością rozglądać się na boki podczas puszczańskich wędrówek… Puszcza Kampinoska to bez wątpienia najdzikszy z mazowieckich lasów. Choć jest dziś tylko mgnieniem swej pierwotnej potęgi, to dzięki objęciu ochroną i utworzeniu Kampinoskiego Parku Narodowego, nieprzemijającym pięknem puszczy mogą nadal cieszyć się nie tylko mieszkańcy Warszawy ale i całej Polski. Nasze wędrówki po przeszłych, teraźniejszych i przyszłych krajobrazach puszczy wynikają bezpośrednio z miłości do tego kawałka polskiej ziemi. Dzielimy się nią z Państwem, licząc na to, że i Was zauroczą kampinoskie wydmy i bagna, a w szumie kampinoskich sosen usłyszycie tętno tego lasu. Niech ta książka będzie pierwszym krokiem do zrozumienia puszczy i jej wszystkich mieszkańców. Zapraszamy na wędrówkę! AUTORZY FRAGMENT KSIĄŻKI: „Kiedy zrodziła się Puszcza Kampinoska? Jak wyglądał jej początek? Czy zaczęła się od pojedynczego drzewa? Pojawiła się niczym Wielki Wybuch? A może było to coś w rodzaju eksplozji kambryjskiej, jak ewolucjoniści i geolodzy określają gwałtowny wzrost liczby gatunków w okresie pomiędzy 542 i 510 milionami lat temu, na początku ery paleozoicznej? Jedno jest pewne: nikt z nas nie widział początków puszczy, ale ona powstała i wciąż się stwarza. Codziennie od nowa. Puszcza trwa dopóty, dopóki może – do ostatniego butwiejącego pnia, do ostatniego nasiona. Puszcza nie ma zagospodarowanych części i nie daje się okiełznać. Być może właśnie dlatego w wyobraźni wielu ludzi jest czymś groźnym i nieznanym. Aby ją oswoić, musimy się jej pozbyć. Zamienić na rządki równo posadzonych, bardzo samotnych sadzonek. A przecież drzewa to bardzo towarzyskie organizmy. Bez trudu można dostrzec to wszędzie, gdzie odradza się puszcza. W puszczy nie obowiązują wieki rębności ani inne oświeceniowe terminologie. To zwroty właściwe przyrodzie ujarzmionej przez człowieka. W puszczy jest miejsce zarówno dla młokosów, jak i protoplastów leśnych rodów. Zresztą starość drzew tak bardzo różni się od naszej, że próby sklasyfikowania jej według ludzkich kryteriów prowadzą do wielu nieporozumień”. O AUTORACH: Szymon Jastrzębowski – doktor habilitowany nauk rolniczych w dyscyplinie nauki leśne, profesor Instytutu Badawczego Leśnictwa. Leśnik, botanik, ekspert od biologii i ekologii nasion, wykładowca akademicki. Przewodnik po Kampinoskim Parku Narodowym i Parku Narodowym „Bory Tucholskie”, jeden z założycieli Kampinoskiego Kolektywu Przewodnickiego „ZaPuszczeni”. Pracuje w Instytucie Badawczym Leśnictwa, gdzie zajmuje się badaniem wpływu zmian klimatu na potencjał rozmnożeniowy roślin drzewiastych. Autor wielu publikacji naukowych i popularnonaukowych, w tym książki Ziarna, pestki, orzechy, czyli te niesamowite nasiona (2019). Tomasz Związek – doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia, historyk środowiska. Kiedyś opracowywał mapy XVI-wiecznej Polski w serii Atlas Historyczny Polski. Mapy Szczegółowe XVI wieku, teraz zaś łazi po puszczańskich krajobrazach i stara się zrozumieć ich antropogeniczny charakter. Pracownik Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN. Autor książki Krajobrazy szesnastowiecznej Polski. Las – ziemia – woda – ruda darniowa. Powiat kaliski i Wielkopolska w tle (2022). Prywatnie mąż i tata czterech córek, mieszka między Puszczą Kampinoską a Puszczą Białą. Jacek Marek – od ponad 20 lat zawodowo związany z geodezyjną obsługą inwestycji kolejowych, drogowych i kubaturowych. Miłośnik fotografii i noszenia „niepotrzebnego” sprzętu, bo a nuż się przyda. Założyciel profilów @PanMapa na Instagramie i Facebooku, gdzie w indywidualnym stylu i w odpowiedniej skali ukazuje na mapach nietuzinkowe miejsca. Wielbiciel przyrody i niespiesznego przemierzania szlaków, certyfikowany przewodnik po Kampinoskim Parku Narodowym, jeden z założycieli Kampinoskiego Kolektywu Przewodnickiego „ZaPuszczeni”. [pasnyburiat.pl]
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 913(4/9) (1 egz.)
Książka
W koszyku
Trudno sobie wyobrazić dwumetrowego Wojtka Koronkiewicza w stroju pszczółki, będę jednak namawiał wydawcę, aby taki mu sprawił – w uznaniu dla autora, który nie potrafiąc usiedzieć w miejscu, krąży po Podlasiu i wszędzie zbiera literacki nektar. Pyszne są spotkania i rozmowy zrelacjonowane w tej książce! Właściwie to nie książka, lecz bombonierka; sięgnąwszy po jedną czekoladkę, sięgniemy po kolejną, a potem po następną, a później po jeszcze kilka…, w końcu zaś nabierzemy apetytu na podróż śladami sympatycznego drągala. Smacznego i na zdrowie! GRZEGORZ KASDEPKE
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 913(4/9) (1 egz.)
Długość kolejki oczekujących: 2.
Książka
W koszyku
Ludzkie klepisko : historie z pogranicza: Białorusi, Litwy i Polski / Marcin Sawicki. - Wydanie 1. - Kielce : Paśny Buriat, 2019. - 260, [2] strony : fotografia ; 21 cm.
Czytam Sawickiego i znów wraca do mnie ten dziwny proces, jakim jest poznawanie Białorusi. O ile Ghana, Meksyk, czy wulkaniczna wyspa Stromboli są miejscami, do których można po prostu jechać, Białoruś jest przypadkiem odmiennym. Nie jest to miejsce geograficzne ani czyste wyobrażenie. Zajmuje przestrzeń, którą można przemierzyć, ale – w przeciwieństwie do innych krain – nie rozciąga się wzdłuż, lecz pomiędzy ludźmi, w głąb historii. A przede wszystkim – w głąb serca. Być na Białorusi to nie tyle jechać gdzieś, ale bardziej – odnaleźć ją w sobie. Wtedy ta dziwna kraina, uwolniona od banalnych wytycznych geograficznych, zaczyna mówić czystym językiem ludzkich losów. Mateusz Marczewski, reporter, autor, m.in. Kolistych jezior Białorusi Moja babcia ze strony ojca, Lodzia, była z Pogranicza. Przed wojną pobierała nauki w trzech kresowych miastach, w Grodnie, Wilnie i w Suwałkach, a po wojnie okazało się, że to trzy odrębne państwa. Dziadek Piotr był także z Pogranicza. Przyjechał „za babcią” na Augustowszczyznę z Sonicz, z Polski do Polski. Zanim się zorientowali, okazało się, że Sonicze to Białoruś. Dziadka Piotra nie znałem. Zmarł, gdy mój ojciec miał trzy lata. Znałem za to mit dziadka Piotra, który w skrócie można ująć tak: gdyby żył, wszystko byłoby inaczej… Jak to na Wschodzie, wszystko byłoby inaczej, gdyby… A dlaczego Państwu tym głowę zawracam? Bo Ludzkie klepisko Marcina Sawickiego, to opowieść, jaką sam powinienem był napisać... Powinienem był pojechać do tych Sonicz... Dlaczego tego nie zrobiłem? Bałem się zburzyć mit, a mit na Wschodzie to świętość. Wszyscy tu żyją mitem (Polski od morza do morza, Wielkiego Księstwa Litewskiego) lub w micie. Bo co by było, gdyby okazało się, że dziadek Piotr nie mówił w „tutejszym”, że był „tylko” Polakiem, a nie mieszańcem, kundlem z Pogranicza? Czym był karmił swoją wyobraźnię i na czym budowałbym tożsamość? Bo dla mnie „Polak” to za mało... A Sawicki się nie bał... Wsiadł, cholera, i pojechał na to Pogranicze, śladem swoich dziadków i pradziadków... I przywiózł stamtąd przepiękną opowieść o kundlach z Pogranicza, o ludziach, którzy za jednego życia byli obywatelami kilku państw, nie ruszając z miejsca, których traktowano jak bezpańskie psy, i do których wszyscy mieli pretensje, że są stąd, są „tutejsi”... Ludzkie klepisko to opowieść odpamiętana, utkana z odprysków pamięci, a opisane losy kilku rodzin to metafora losu, jaki stał się udziałem wszystkich tych, którzy - nie z własnej przecież winy czy zasługi - żyli na na obrzeżach, a nie w środku... Piotr Brysacz, dziennikarz, dyrektor artystyczny festiwalu literackiego Patrząc na Wschód
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 82-92 (1 egz.)
Książka
W koszyku
Książka, którą, drogi Czytelniku, trzymasz w rękach, składa się z opisu moich wizyt w pozornie niemających ze sobą wiele wspólnego zakątkach Bałkanów, Kaukazu, Europy Wschodniej, Ziemi Świętej, polskich pograniczy, a nawet Etiopii. Kluczem do zrozumienia tego, czego szukałem w rozmowach z poznanymi tam ludźmi, jest właśnie granica. Ten twór, który w pewnych miejscach istnieje wyłącznie w głowach ludzi, w innych przyjmuje postać granicy wojennej – tam każdy niewłaściwy ruch może się skończyć śmiercią. Moim celem nie jest jednak wyłącznie opisanie procesu jej przekraczania, lecz przede wszystkim obserwowanie ludzkich uczuć, które wiążą się z jej istnieniem. Moim bohaterom towarzyszy cały wachlarz emocji: strach, niepewność, nienawiść, bezsilność, poczucie przegranej albo będące na drugim biegunie pogodzenie się z faktami i celowe zapominanie o jej istnieniu. Granice, po których się poruszałem, nie zawsze były związane z kontrolą paszportową. Część z opisanych murów przestała istnieć fizycznie kilkadziesiąt lat temu, część kilkadziesiąt czy kilka lat temu dopiero się pojawiła. Powstanie niektórych wisi w powietrzu. Niektóre przyniosły rany świeże, inne są już zabliźnione – ale zawsze z tego obrazu wyłania się bezsilność jednostki wobec czegoś większego. Czasem jest to religijna, ekonomiczna albo etniczna dominacja jednych nad drugimi, najczęściej po prostu aparat państwa, który nigdy nie pyta o zdanie maluczkich, zanim zbuduje zasieki nad ich głowami. W tym tomie reportaży opisuję wyprawy z kilku ostatnich lat, ale są one dziś niezmiennie aktualne. W obliczu kryzysu migracyjnego stary kontynent przypomniał sobie o granicach w bolesny sposób – i w równie bolesny sposób odczuwają je ci, którzy próbują przybyć do „twierdzy Europa”. Jeszcze większym szokiem był wybuch pełnoskalowej wojny na Ukrainie. W rozdziale poświęconym Donbasowi zastałem konflikt zamrożony. Dziś linia frontu jest tam niebotycznie dłuższa. W najgorszy z możliwych sposobów przypomniała wielu z nas, że pokój nie jest dany raz na zawsze. Chciałbym dedykować tę książkę wszystkim podzielonym. Podzielonym swym własnym strachem przed Innym oraz podzielonym bezdusznością ludzi z długą bronią. Mateusz Stryczula
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 304+308 (1 egz.)
Książka
W koszyku
Ta książka jest jak świder, którym paleobotanik wwierca się w torf, by spojrzeć w przyrodniczą przeszłość. Z zakonserwowanych szczątków organizmów czyta potem o krajobrazowych przemianach oraz rekonstruuje dawną faunę i florę. Tak samo Średziński wwierca się w błoto polskiej Mezopotamii – krainy między Biebrzą a Narwią – a następnie opowiada o tym, co zobaczył. Odwołuje się przy tym do najlepszych tradycji krajoznawczej gawędy. Niby książka o rzekach, a jednak o czymś więcej. Adam Robiński, dziennikarz, autor reporterskich książek, m.in. Pałace na wodzie. Tropem polskich bobrów Jeżeli tak bardzo kochamy wolność, to dlaczego nie potrafimy dać jej rzekom? To jest książka o naszym lęku przed dzikością, o tym jak na przestrzeni kilkudziesięciu lat – zamiast słuchać naszych przodków i współistnieć z rzekami – postanowiliśmy je regulować, betonować, dopuszczając do katastrofy przyrodniczej. Autor od kołyski lepiej czuł się na bagnach, torfowiskach, wśród olsów, puszczańskiej zwierzyny i ptactwa niż przy biurku, dzięki temu jego opowieść o Narwi, Biebrzy i ich dopływach jest wypełniona wiedzą, miłością i troską. Rzeki w tej książce to nie tylko element krajobrazu przyrodniczego, lecz także pretekst do snucia opowieści o historii i kulturze, którą przez wieki nad ich brzegami tworzył człowiek. Autor, jak rzeka, łączy ludzi z różnych środowisk (hydrologów, historyków sztuki, rolników, leśników, hodowców krów) i – meandrując wraz z nimi od opowieści do opowieści – tworzy piękną historię rzek mniej znanych. Nie uratujemy rzek od katastrofy, jeśli ich nie poznamy i nie zrozumiemy, po co właściwie płyną. Książki takie jak ta nie tylko pomagają nam zrozumieć, ale czuć i widzieć więcej. Agata Passent, dziennikarka i felietonistka Najnowsza książka Pawła jest nie tylko przyrodniczą opowieścią o rzekach, ale również historią ludzi, którzy je badają i którzy z nimi żyją. To gawęda o wielkiej miłości do rzek, która bierze się z głębokiego zrozumienia ich znaczenia dla naszego życia, ale też afirmacji ich wewnętrznej wartości, która jest niezależna od naszych potrzeb. Ostatecznie książka Pawła przekonuje, że ten, kto przyrodę kocha i podziwia, ten ostatecznie musi zaangażować się w jej ochronę. Robert Jurszo, dziennikarz O AUTORZE: Paweł Średziński. ur. 1978, doktor nauk humanistycznych, historyk, publicysta, dziennikarz, miłośnik przyrody. Autor książek Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma oraz (wspólnie z Piotrem Dombrowskim) Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy. Przez kilkanaście lat pracował w organizacjach zajmujących się ochroną przyrody. Publikuje m.in. w OKO.press i „Więzi”. Pisze o przyrodzie, ludziach, pograniczu, Bliskim Wschodzie i Afryce. Jeden z bohaterów książki Marcina Dorocińskiego Na ratunek. Rozmowy o zwierzętach, naturze i przyszłości naszej planety. Laureat Stołka Roku „Gazety Wyborczej”. [pasnyburiat.pl]
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 913(4/9) (1 egz.)
Książka
W koszyku
Książka wprowadza w fascynujący świat ramenu i kuchni japońskiej w szerokim kontekście społecznym i kulturowym. Dowiecie się z niej nie tylko jak przygotować prawdziwy ramen, ale także jakie znaczenie ma on dla Japończyków i na czym polega jego autentyczność. Jest to także swoisty przewodnik, w oparciu o który można zaplanować podróż po Japonii szlakiem najbardziej charakterystycznych dań i tradycji kulinarnych. To opowieść nie tylko o kuchni, lecz o życiu Japończyków od kuchni, o miejscach, w których jedzą i kulturze jedzenia – tak odmiennej od tradycji europejskiej. Fascynująca to opowieść… Dopełnieniem książki są znakomite, kolorowe fotografie Macieja Komorowskiego, no i 33 autentyczne przepisy na ramen! Smacznej lektury! O AUTORACH: Marcin Wojtasik – antropolog i socjolog zajmujący się kuchniami azjatyckimi, współzałożyciel rodziny restauracji Yatta Ramen i innych projektów gastronomicznych związanych z kuchnią japońską. Maciej Komorowski – japonista, fotograf, od lat mieszka w Japonii. FRAGMENT KSIĄŻKI: „Motywem przewodnim naszej podróży po Japonii będzie ramen, po pierwsze dlatego, że sam podróżowałem po Japonii głównie ramenowymi szlakami i uważam, że to doskonały klucz do układania planu wyjazdu, po drugie dlatego, że ramen jest japońskim daniem, które jest najbardziej zróżnicowane regionalnie. Ramen nie ma jednej oryginalnej wersji, o której można by powiedzieć, że to jest wzorzec ramenu. W wielu miastach i miasteczkach Japonii rozwinęły się lokalne odmiany, które można przypisać do kilku podstawowych kategorii, ale każda jest też samodzielnym daniem z własną historią, często mocno związaną z historią i specyfiką miejsca powstania. Od smaganej syberyjskimi wichrami wysepki na najbardziej północnym krańcu Japonii, poprzez wielkie megalopolis na pacyficznym wybrzeżu Honsiu, po tropikalne wyspy na najdalszym południu, lokalne rameny oddają atmosferę miejsc i są świetnym wprowadzeniem do opowieści o innych japońskich daniach”. „Przez całą historię do Japonii docierały chińskie wpływy żywieniowe, od uprawy ryżu począwszy, poprzez herbatę, aż po wiele innych produktów i technik, jednak tempo i rozmach wymiany nigdy nie były takie, jak w drugiej połowie XIX wieku. Pewna liczba Chińczyków przebywała w Japonii, jednak nie mieli oni prawa poruszać się po całym kraju i żyli dość odizolowani w chińskich dzielnicach zlokalizowanych w Jokohamie, Kobe i Nagasaki. Pierwsze wzmianki o tym, że można było u nich zjeść jakieś chińskie danie z makaronem w zupie, prawdopodobnie rodzaj lamian albo kantońskiego lo mien, sięgają lat osiemdziesiątych XIX wieku. Klientami chińskich kucharzy, najczęściej przybyszów z prowincji Guangdong, byli wówczas jednak głównie chińscy studenci, którzy zaczęli na przełomie wieków w dużej liczbie przybywać do rozwijającej nowoczesną edukację Japonii. Dopiero na początku XX wieku, kiedy chińscy szefowie kuchni w restauracji zaczęli używać do przygotowania swojej zupy z makaronem japońskich składników, takich jak sos sojowy czy marynowane pędy bambusa menma, to tanie pożywne danie zaczęli jeść również japońscy studenci, żołnierze i robotnicy. Nazwa „chiński makaron” (chūka soba albo Shina soba) była w powszechnym użyciu do lat pięćdziesiątych i do dziś w wielu miejscach w Japonii jest synonimem ramenu. Czy więc ramen jest daniem japońskim czy chińskim? Dla Japończyków nie ma wątpliwości, że jest to danie w stu procentach japońskie”. „Generalnie kuchnie azjatyckie opierają się na miejscach oferujących jedno, góra dwa dopracowane dania, a w Japonii jest to szczególnie widoczne. Restauracja z makaronem soba sprzedaje tylko sobę i tradycyjne dodatki, to samo dotyczy miejsc sprzedających udon, okonomiyaki, yakitori, takoyaki, gyudon i wiele innych dań. Pamiętam jak wielkie opory miał japoński właściciel warszawskiej restauracji Uki Uki serwującej doskonały udon przed wprowadzeniem do karty ramenu, bo w Japonii tak się nigdy nie robi i restauracje z udonem nie mają nigdy w menu ramenu, gdyż to są zupełnie różne kulinarne światy: konserwatywny, osadzony głęboko w wielowiekowej japońskiej tradycji udon i względnie nowy, ciągle ewoluujący i otwarty na zmiany ramen. Dla większości polskich gości było to niezrozumiałe, bo przecież jedno i drugie to japońskie kluski”. [pasnyburiat.pl]
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 641/642 (1 egz.)
Książka
W koszyku
Bocian : biografia nieautoryzowana / Adam Zbyryt, Piotr Tryjanowski. - Wydanie 1. - Kielce : Paśny Buriat, 2022. - 286, [3] strony : fotografie ; 23 cm.
Bocian biały to najbardziej polski ptak. Żaden inny gatunek nie wzbudza tak dużego zainteresowania – każdego roku przyloty i odloty bocianów komentują największe krajowe media. Czy to zainteresowanie przekłada się na szerszą wiedzę o tym gatunku? Niekoniecznie. Dlatego postanowiliśmy zebrać najważniejsze informacje na jego temat, z których tylko niewielka część przebija się do powszechnej świadomości. W książce odpowiadamy na najbardziej nurtujące pytania: czy bociany lubią żaby? Czy faktycznie łączą się w pary na całe życie? Czy bociany to wyrodni rodzice, którzy zabijają najsłabsze pisklęta? Czy faktycznie co czwarty bocian jest Polakiem? Ile waży bocianie gniazdo i do czego bocianom służy krowie łajno? Książka "Bocian : biografia nieautoryzowana" rozprawia się z wieloma mitami dotyczącymi tego ptaka, a wszystko to w oparciu o najnowsze odkrycia naukowe, do których przyczynili się także autorzy książki. To pierwsza taka publikacja o bocianie białym. Każdy miłośnik tego gatunku powinien po nią sięgnąć i mamy nadzieję, że będzie do niej wracać – tak jak co roku powraca temat bocianich przylotów.
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 59 (1 egz.)
Książka
W koszyku
Ten niezwykle oryginalny, zawierający rzetelne informacje przewodnik jest zbiorem nie tylko najciekawszych szlaków pieszych, rowerowych czy kajakowych. To przede wszystkim zestaw ciekawych opowieści autora, czyli regionoznawcy Macieja Ambrosiewicza, traktujących zarówno o miejscach, które każdy turysta bezsprzecznie powinien odwiedzić, jak i o tych mniej oczywistych, stanowiących jednocześnie nie mniej warte zobaczenia atrakcje. Na czytelnika czeka tu więc wiele ciekawostek związanych z bogatą kulturowo Suwalszczyzną, które trudno znaleźć w klasycznych przewodnikach.[taniaksiazka.pl]
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Czytelnia
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 91 (1 egz.)
Książka
W koszyku
Bug kojarzył mi się głównie ze wspomnieniami starszych członków rodziny. Ten rzeczywisty płynął gdzieś daleko i widywałem go jedynie okazyjnie, najczęściej z mostu. Dopiero zainteresowania przyrodnicze sprawiły, że zacząłem regularnie pojawiać się w dolinie. Z lornetką, aparatem, autem, pieszo bądź kajakiem… Co jest w tej rzece szczególnego? Przede wszystkim jest duża – długa i szeroka – a jednocześnie dzika, nieokiełznana. To ewenement na skalę europejską. Jest też rzeką graniczną – stanowi faktyczną granicę między trzema państwami – a jednocześnie osią pogranicza kulturowego. Różnorodność kulturowa idzie w parze z różnorodnością biologiczną. Dzika rzeka tworzy wyspy, piaszczyste ławice, odsypiska, namuliska, starorzecza i strome skarpy. Rozlewa się na łąki, mokradła i cieniste łęgi. Tworzy ogrom siedlisk dla wielkiej liczby organizmów, od grzybów przez rozmaite bezkręgowce, płazy, ptaki – zarówno drobniuteńkie (strzyżyk), jak i wielkie (bocian czarny) – na ssakach pokroju dzika czy łosia kończąc. Łęgi, piachy, łąki, starorzecza i mokradła ciągną się wzdłuż doliny na przemian z polami, wioskami i miasteczkami. Wszystko to się w krajobrazie wzajemnie zaplata i zrasta, więc czasem trudno oddzielić jeden element od drugiego. Macka starorzecza dosięga wsi, pastwisko łagodnie przechodzi w nadbrzeżne odsypisko, a łęg w piaszczystą wyspę bądź w bujną kolorową łąkę. Rzeka i człowiek tworzą krajobraz niezwykle dynamiczny, zmienny w czasie i przestrzeni. Pisząc tę książkę, starałem się na przykładzie Bugu pokazać, jak rzeka wpływa na obszar, przez który płynie, na ludzi, którzy zdecydowali się osiedlić w sąsiedztwie wody, na świat roślin i zwierząt, a zwłaszcza ptaków. Oddziaływania rzeki mogą być subtelne – jak unosząca się w dolinie mgła – bądź gwałtowne – niczym letnia powódź. Przedstawiłem tu moje osobiste spojrzenie na te relacje – spojrzenie fotografa przyrody, ornitologa i domorosłego regionalisty. Zapraszam Państwa do podróży… $u https://www.taniaksiazka.pl/bug-opowiesci-o-rzece-legach-piachach-lakach-starorzeczach-i-mokradlach-a-takze-o-zyciu-zwierzat-i-ludzi-w-meandry-dzikiej-rzeki-zaplatanych-maciej-cmoch-p-1957724.html
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. Regionalia (1 egz.)
Książka
W koszyku
Jeśli kiedykolwiek w Twojej głowie pojawiły się myśli na temat Podlasia, masz ochotę na poznanie tego malowniczego obszaru Polski lub po prostu chcesz zetknąć się z inspirującymi ludźmi, tradycyjnymi smakami albo ciekawymi historiami, to ta książka jest dla Ciebie! Wojciech Maria Koronkiewicz zabierze Cię w niezapomnianą, niezwykłą podróż po fragmencie północno-wschodniej Polski. Autor książki nie tylko podróżował po Podlasiu, ale przede wszystkim obserwował, rozmawiał i dostrzegał, a wszystko spisał na kartach "Podlasie zdrowo zakręcone. Podróż po krainie niezwykłych ludzi i zapomnianych smaków". To pozycja, która przedstawia człowieka i jego tradycje, przywiązanie do ziemi ojczystej oraz związanej z nią natury i kultury. Znajdziesz tu multum rozmów z Podlasianami, opowieści o zawodach ginących czy już niepraktykowanych oraz historii o pasji i życiu. Poznasz też regionalne potrawy i przysmaki, które są przygotowywane przez Podlasian od dawna. Co więcej, w książce zostały także uwzględnione dane kontaktowe do poszczególnych wytwórców - bohaterów rozdziałów.
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Czytelnia
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 913(438) (1 egz.)
Książka
W koszyku
Puszcza Białowieska to miejsce wyjątkowe pod każdym względem, począwszy od ogromnych drzew, poprzez duże roślinożerne ssaki, jak osławione żubry, drapieżne wilki i rysie, a na ptakach kończąc. To jedyne miejsce w Europie, gdzie w jednym miejscu można spotkać wszystkie dziewięć gatunków europejskich dzięciołów i cztery gatunki muchołówek, ale lista rzadkich ptaków jest znacznie dłuższa. Nic dziwnego, że każdego roku zjeżdżają do Puszczy zastępy ornitologów z całej Europy. Ale nie tylko ogromna różnorodność gatunków ptaków wyróżnia Puszczę Białowieską na tle innych europejskich lasów, lecz najbardziej to, że zachowują się one jak ich pobratymcy tysiące lat temu, w czasach gdy dużą część Europy porastały prastare lasy. Gdy patrzymy choćby na bogatki w Puszczy, to jest tak, jakbyśmy podglądali zachowania pierwotnych ludzkich plemion Amazonii. Jej mieszkańcy to też ludzie, Homo sapiens, ale zachowujący się i żyjący innym rytmem niż mieszkańcy Zachodu. I o tym właśnie jest ta książka… O niezwykłych zachowaniach ptaków w samym sercu ostatniego naturalnego lasu na Niżu Europejskim. Adam Zbyryt, znakomity biolog, jak nikt inny potrafi o ptakach opowiadać, a Adam Wajrak, mieszkający na skraju Puszczy, ma niepowtarzalną okazję, by Puszczę Białowieską fotografować. W książce znalazły się więc znakomite gawędy o ptakach Adama Zbyryta i unikalne fotografie Adama Wajraka.
"Ptaki Puszczy Białowieskiej : opowieści o mieszkańcach niezwykłego lasu" to książka zarówno do czytania, oglądania, a także do… słuchania! Po zeskanowaniu za pomocą smartfona (z dostępem do Internetu) zamieszczonych w książce na początku każdego rozdziału QR kodów, będzie można usłyszeć głos danego ptaka (prawie wszystkie zostały zarejestrowane w Puszczy), a po zeskanowaniu QR kodów zamieszczonych na końcu niektórych rozdziałów – obejrzeć przyrodnicze filmy edukacyjne (nagrane w Puszczy). Zapraszamy do podróży i odkrywania niezwykłego świata ptaków Puszczy Białowieskiej!
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Biblioteka główna
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 59 (1 egz.)
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej